X-E1 kolegi dopadła nagła śmierć włącznika. Po prostu przestał się włączać...
Aparat oczywiście po gwarancji.
Sprawa jak się okazuje jest znana i w necie jest przynajmniej kilka wątków na zagranicznych forach na ten temat. Niestety jedyna konkluzja to wysyłka do serwisu, koszt pewnie dorównujący kosztowi pozyskania sprawnego X-E1 w analogicznym stanie (serwis wymienia całą górną płytę obudowy aparatu)
Miał ktoś może styczność z taką awarią i udało się jakoś przywrócić włącznik do działania?
Albo jakieś sugestie na kogoś kto mógłby to zrobić?
Z góry dzięki za pomoc.
(thank you from the mountain behind help)
